Bieńkowickie błaganie sięga średniowiecza
Nieżyjący już ks. Franciszek Pawlar (1909-1994), wytrawny regionalista i historyk entuzjasta, były proboszcz krzanowicki rodem z Bieńkowic, kapelan Ballestremów w Pławniowicach, prowadził swego czasu rozległe studia nad genezą bieńkowickiej procesji. Pierwsza, jak ustalił, miała się odbyć w 1313 r. Zobacz fotoreportaż z dzisiejszej i poznaj genezę wielkanocnego obchodu pól. FOTO I WIDEO.
- Różni autorowie w zależności od tego, który element tradycji uważają za istotny, taką dają genezę” – czytamy w zachowanym po nim, nigdy nie opublikowanym maszynopisie. Pierwszej wzmiankowanej źródłowo procesji dopatrywał się już w 1313 r., kiedy to na mocy poświadczonego przez księcia Leszka raciborskiego dokumentu doszło do transakcji sprzedaży części Bieńkowic przez Żegotę, syna Jana z Bieńkowic niejakiemu Swoyshonowi. Potwierdzona powagą dyplomu umowa rodziła skutek prawny, ale do pełni realizacji kontraktu potrzebny był jeszcze symboliczny konny objazd dóbr. Dopiero na jego mocy na nabywcę przechodziły wszystkie prawa, jakie po ojcu odziedziczył Żegota. „Odbywszy dojrzałą naradę – brzmi odnośny dokument - w odniesieniu do opinii swoich przyjaciół świadomie zrzekł się tych własności, z wszelką mocą i prawem ojcowskim jakie sam posiadał”. Dalej kanceliści książęcy wymienili uczestników, którzy „dokonali w lesie gades i granicach konnego objazdu (ujazdu)”. Spokoju ks. Pawlarowi nie dawała jednak iście świecka symbolika tego aktu. „Dokument z 11 czerwca 1313 r. – pisał wielebny - nic nie wspomina aby ujazd miał charakter religijnej procesji. Istotą procesji jest Krzyż Wielkanocny, wieziony przez jednego z dostojnych gospodarzy”. Rychło znalazł wytłumaczenie. Procesje wielkanocne bowiem, tak jak średniowieczne ujazdy, wiodły po granicach wsi i brali w nich udział tylko mężczyźni. Ujazd zaś, by mieć odpowiednią rangę, musiał się odbyć w znaczne święto kościelne. Skoro zaś dokument był wystawiony w czerwcu, to z pewnością poświadczał objazd dokonany wiosną tegoż roku, najprawdopodobniej w Wielkanoc – konkludował ks. Pawlar, stawiając ostatecznie hipotezę, że geneza obrzędu pielęgnowanego do dziś w Raciborskiem sięga przynajmniej początków XIV w.
(waw)
fot. Kasia Kubik
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany