Młodzież lubi depnąć na gaz
- Czy policja nie mogłaby ukryć się gdzieś przy kościele i łapnąć tę młodzież, która wali po 120 z Rynku - zwrócił się na sesji Rady Miasta w Krzanowicach Rudolf Lamla (na zdj.) do obecnego asp. sztab. Bernarda Polaka, kierownika posterunku policji w Krzanowicach.
- Nie będziemy się przed nikim ukrywać. Prędkości nikomu nie udowodnimy, bo nie mamy radaru, ale postaramy się z tym coś zrobić - obiecał kierownik posterunku, dodając: - Apeluję jednak do wszystkich ludzi, by chodzić po chodnikach. Większość idzie środkiem drogi.
Okazuje się, że młodzież w Krzanowicach rozwija duże prędkości nie tylko jeżdżąc samochodami. - Zdarza się, że tak szybko jadą na quadach, że trzeba uciekać. Osiągają prędkości ponaddźwiękowe, staje się to niebezpieczne. Uciekałem ostatnio na Grunwaldzkiej - stwierdził Jan Lach.
- Czy w ogóle można quadmi jeździć po ulicach? - pytali radni kierownika posterunku policji. - Jeśli jest zarejestrowany i ubezpieczony można nim jeżdzić po drogach pulicznych - odpowiedział Bernard Polak. - Może to właśnie być pretekstem do zatrzymania, że nie mają rejestracji. Nie widziałem z tablicą żadnego - dodał Andrzej Cybulski. Kierownik posterunku odpowiedział, że quady mają tablice, a za prędkość karać ich nie mogą, nie mają do tego podstaw, bo brak fotoradaru.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany