Podejmują walkę z wandalami
- 2009 był kolejnym rokiem spadku przestępczości w naszym mieście. W tym dodatkowo chcemy zmierzyć się z wandalami, by doprowadzić do zmniejszenia ataków wandalizmu - mówił na dzisiejszej powiatowej Komisji Budżetu i Finansów mł. insp. Edward Mazur, komendant raciborskiej policji.
Komendant zwrócił uwagę na fakt, że w temacie wandalizmu nie zdziała się nic, jeśli nie zaangażuje się w to społeczeństwo. - Niektórzy mówią, że walka z wandalizmem to walka z wiatrakami, ale zależy nam, by w szkołach i w rodzinach zaczęto dyskutować na ten temat - mówił.
Jak wyglądają działania, które mają przyczynić się do zmniejszenia ilości aktów wandalizmu na terenie naszego powiatu? - Zaczynamy od pogadanek w szkołach. Dzielnicowi robią też zdjęcia obiektów najbardziej dewastowanych, chodzi tu głównie o graffiti, i będziemy zwracać się do zarządców o usuwanie ich - poinformował komendant. - W przypadku, gdy są to znaki obraźliwe, możemy występować o to z urzędu, w innych przypadkach możemy tylko prosić - dodał. Policja zwraca również uwagę na to, by na etapie projektowania brać pod uwagę, by konstrukcja i materiały nie były łatwe do zniszczenia. - Przykładem mogą tu być raciborskie przystanki autobusowe, które okazały się łatwym celem dla wandali. Wystarczy strzelić do takiego przystanku z wiatrówki, by go całkowicie zniszczyć - zauważył Edward Mazur.
- By działania te były skuteczne, musi zaangażować się w nie jak największa ilość osób, które będą szybko reagowały na akty wandalizmu - zaapelował komendant, zwracając uwagę, że nie jest z tym dobrze na terenie naszego powiatu. - Przykładem jest most na kanale Ulga, gdzie pojawiły się napisy, których wykonanie wymagało dużej ilości czasu, a nikt nie zaalarmował o tym. Sam właściciel do dziś nie zgłosił policji zniszczeń, a przecież to jest wizytówka naszego miasta. Wygląda na to, że nikomu na tym nie zależy - mówił.
- Wydaje mi się, że to jest nieporozumienie, że policja wie, że coś jest zniszczone i nie reaguje, tylko czeka na zgłoszenie - zwrócił się do komendanta przewodniczący komisji Grzegorz Utracki. - Powinno być z urzędu, że jeśli wie, to szuka sprawców, podejmuje jakieś działania. Myślę, że to by zmniejszyło ilość takich zdarzeń i zwiększyło wykrywalność ich sprawców. Duża ilość sprawców to osoby znane, ale groźne. Ludzie boją się ich i nie zgłaszają tego - kontynuował radny. - Są kategorie przestępstw ściganych z urzędu, ale są też kategorie tzw. wnioskowe - do nich należy przestępstwo zniszczenia mienia. Wolą właściciela jest, czy chce sprawcę ścigać czy nie. Czynności operacyjne możemy prowadzić, ale procesowych już nie - wyjaśnił Edward Mazur.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany