Rzut, pad, mocny kopniak…
Blisko 40 kobiet przyszło wczoraj na zajęcia samoobrony. Zorganizował je Raciborski Ośrodek Aikido i Urząd Miasta. Panie uczyły się jak radzić sobie w niebezpiecznych sytuacjach. – Nauczymy się same bronić, zażyjemy też trochę ruchu – zapewniały uczestniczki.
Jak nie dać się zastraszyć, pozwolić sobie wyrwać torebkę czy obezwładnić napastnikowi - na te pytania szukały odpowiedzi uczestniczki kursu samoobrony dla kobiet.
W trwającym miesiąc kursie uczestniczy blisko 40 kobiet. Na pierwsze spotkanie do sali gimnastycznej SP 15 przyszły nastolatki, ich mamy, a nawet babcie. Powitała ich wiceprezydent Ludmiła Nowacka. Sama nie wzięła udziału w zajęciach, ale pomysł uznała za rewelacyjny. – Konflikty z mężem zawsze rozwiązuję słownie. Tajniki samoobrony są mi w tym przypadku niepotrzebne – żartowała. – Ale żyjemy w takich czasach, że każda kobieta powinna mieć świadomość mechanizmu, jakim kieruje się napastnik. Dlatego takie kursy są, moim zdaniem, niezbędne – podkreślała Ludmiła Nowacka.
Uczestniczki chętnie uczyły się taktyk samoobrony. – Od dawna myślałam, żeby się na takie zajęcia zapisać. Tyle że nie wiedziałam gdzie? Czasem trzeba zażyć trochę ruchu. Przy okazji jeszcze się czegoś nauczyć – powiedziała Teresa Ćwik. – Nigdy nic nie wiadomo. Żyjemy w niebezpiecznych czasach, zawsze trochę umiejętności i wiedzy na temat samoobrony się przyda – stwierdziła pani Aneta, którą do udziału w zajęciach namówiła koleżanka.
– Wielokrotnie zaczepiano nas na ulicy. Na szczęście nic nam się nie stało, ale zawsze warto umieć samemu się obronić – wspomniała Paulina. – Tato powiedział mi o tych zajęciach. Stwierdziłam, czemu nie. Nigdy nie wiadomo, kiedy umiejętności samoobrony będą potrzebne – dodała koleżanka Pauliny, Katarzyna.
Zajęcia z samoobrony to nie tylko nauka sztuki walki, ale też doskonały czas na odcięcie się od codziennych zajęć. – Przede wszystkim przyszłam tu zrelaksować się. Zażyć trochę ruchu. Odciąć się od domu, dzieci, 10-godzinej pracy – zapewniła pani Iza.
Przed uczestniczkami jeszcze trzy spotkania. Co dają im te zajęcia? – Pozwolą zapoznać się ze sposobami radzenia sobie w trudnych sytuacjach, w domu, na ulicy i w podróży – tłumaczyła strażniczka miejska Agnieszka Szablińska.
Na marcowe zajęcia stawił się komplet uczestniczek. W raciborskim magistracie, w biurze Straży Miejskiej trwają zapisy na zajęcia kwietniowe i majowe.
(k)
Komentarze (0)
Komentarze zostały zablokowane.