Te kucharki były niepotrzebne...
...uważa radny powiatowy Leonard Malcharczyk w nawiązaniu do dyskusji o gimnazjum i liceum dwujęzycznym przy I LO w Raciborzu, która odbyła się na komisji promocji Rady Powiatu. 8 grudnia osoby związane ze szkolnictwem dwujęzycznym mają dyskutować o przyszłości tych klas.
Radny Malcharczyk, czemu dał już wyraz podczas obrad komisji, ma wrażenie, że w I LO, najoględniej rzecz ujmując, nie ma klimatu dla prowadzenia klas dwujęzycznych, a słowa dyrektora Wojciecha Janiczki, iż do LO do tych grup starają się słabi uczniowie, którzy "nie dostali się na kucharkę", mogą dużo zaszkodzić.
- Przecież uczniowie tego gimnazjum osiągają bardzo dobre, ponadprzeciętne wyniki na egzaminach - dodaje Malcharczyk. Ma obawy, że po dyskusji na komisji, którą obszernie relacjonowały media (czytaj TUTAJ), może nie być chętnych do nauki. Jak zaradzić tej sytuacji mają się zastanawiać 8 grudnia, poza Malcharczykiem, m.in. była dyrektor I LO Janina Wystub, nauczyciel Piotr Libera, odpowiedzialna za tego typu szkolnictwo Dorothea Burdzik, rodzice oraz konsul Niemiec z Opola. - Nie dopuszczamy myśli, by te szkoły przestały istnieć. Mamy sygnały od wójtów, że jest na nie zapotrzebowanie - kończy Malcharczyk.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany