Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności26 listopada 200921:21

Po co aż tyle ogródków piwnych?

Po co aż tyle ogródków piwnych? - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Na dzisiejsze spotkanie z prezydentem przyszło do SP 4 o wiele więcej osób niż zwykle, ale tylko nieliczni odważyli się zabrać głos. Pan Zygmunt apelował o zlikwidowanie niskiej emisji na Nowej i Leczniczej oraz naprawę chodników i zmniejszenie liczby ogródków piwnych.

Na dzisiejszym spotkaniu z prezydentem mieszkańcy śródmieścia apelowali o zmniejszenie lizby ogródków piwnych w lato, bo zajmują cały Rynek. – Niech są ale w jakieś logicznej proporcji. Obecne zajmują zdecydowanie za dużo miejsca – stwierdzili zgodnie uczestnicy spotkania. – Może i za dużo, ale to właśnie na tych ogródkach handlowcy zarabiają najwięcej. A przecież są jeszcze ławki na Rynku, tam też można usiać, odpocząć, miejsca jest moim zdaniem wystarczająco – podkreślał prezydent.

To nie jedyny problem w ścisłym centrum. Pan Zygmunt, wieloletni mieszkaniec ul. Leczniczej, poprosił prezydenta, aby znalazł antidotum na likwidację w centrum niskiej emisji. Twierdził że zarówno on jak i jego sąsiedzi z ul. Nowej nie mogą okien otwierać jak lokatorzy jednej z kamienic socjalnych zapalą w piecu. – Wiem, że to ludzie niezbyt zamożni, ale to nie upoważnia ich do tego, żeby spalali śmieci, plastikowe butelki i nie wiem co jeszcze. Cały smród idzie nam do mieszkania – podkreślał. – To samo jest u nas na Dąbrowskiego, okien nie można otworzyć, bo zaraz pełno śmierdzącego czadu mamy w mieszkaniach – wtrąciła pani Krystyna. Lenk okazał zrozumienie, bo jak twierdzi uporczywy smród z kominów jest codziennością w jego dzielnicy (Ocice). – Ale zrozumcie też mnie, nie mogę zlecić tam założenie centralnego ogrzewania, skoro są to mieszkania socjalne. Ci ludzie nawet czynszu nie płacą, więc za ogrzewanie tym bardziej płacić nie będą. Miasto i tak ich dofinansowuje – tłumaczył.

Ten sam mężczyzna zapytał kiedy miasto zamierza wyremontować chodnik przy Leczniczej, Nowej i w obrębie fontann, bo tam można sobie nogi połamać. – Od piętnastu lat żaden z prezydentów nie ma łaskawego oka na te chodniki. Tam codziennie co najmniej tysiące ludzi chodzi, a naprawy zostają w tyle – wspominał pan Zygmunt. Leczniczą prezydent obiecał w przyszył roku naprawić. Co do nowej to musi porozumieć się z zarządcą Spółdzielni Mieszkaniowej Nowoczesna, bo to ona jest współwłaścicielem połowy terenu. 

Nauczyciele SP 4 oraz rodzice uczęszczających do niej uczniów podziękowali prezydentowi Mirosławowi Lenkowi za pięknie wyremontowaną szkołę. – Remont jeszcze się nie skończył, ale budynek wygląda przecudnie. Tylko niezbędne jest jeszcze nowe boisko. Na tym co mamy nie da się zajęć prowadzić. Unoszący się pył z nawierzchni mamy w ustach. Dzieci przychodzą brudne, okurzone do domu – przedstawił sprawę nauczyciel wychowania fizycznego w czwórce Arkadiusz Gałeczka. Prezydent podkreślił, że ma w planie budowę nowego boiska. Zastanawiał się również czy zamiast boiska nie zbudować tu małą halę sportową. – Po co hala skoro przez ulicę jest ośrodek sportowy, z którego dzieci korzystają – wtrąciła pani Krystyna, siedząca w przedostatnim rzędzie. – Owszem, ale z tego ośrodka korzystają również inne szkoły, a my myślimy o hali dla czwórki na wyłączność – odpowiedział Lenk. Magdalena Adamowicz pytała, czy nie można przy szkole zamontować sygnalizację świetlną wzbudzaną. – Tam jest naprawdę niebezpiecznie. Mamy co prawda „lollipopa”, ale jego tam cały czas nie ma, dzieci kończą i zaczynają zajęcia o różnych godzinach – argumentowała. Prezydent Lenk obiecał, że sprawę zgłosi powiatowej komisji bezpieczeństwa i wspólnie postanowią, czy sygnalizacja tam powstanie.

Spośród 20 osób przybyłych na dzisiejsze spotkanie, oprócz nauczycieli i pana Zygmunta głos zabrał jeszcze jeden pan, który nie podając nazwiska zarzucił prezydentowi, że zatrudnia w DK Strzecha emerytkę na stanowisku dyrektora. Wykłócając się, że młodzi po dobrych studiach muszą szukać pracy w innych miastach, albo i państwach a nasz włodarz zatrudnia emerytów. – Zapewniam pana, że nie zatrudniam żadnego emeryta. Pani dyrektor jest 50-letnią kobietą i do emerytury jej jeszcze sporo brakuje – odpowiedział Lenk. Mężczyzna pytał również dlaczego remonty ulic i mostów w naszym mieście tak długo trwają? Czemu nie zrobili wszystkiego od razu? – A pan też wszystko na raz w domu remontuje? – zapytał go Lenk. Jednak odpowiedzi nie usłyszał, a kolejne pytanie: dlaczego na nowo wyremontowanym moście Ulga nie można po chodniku jeździć rowerem? – Ponieważ Generalna Dyrekcja Dróg tak postanowiła, jak pan chce jeździć po chodniku, to niech pan jeździ. Ja też będę – skwitował krótko Lenk.  Mężczyzna wspomniał również, że mu się Skrzyżowanie „nerka” nie podoba, bo spowalnia ruch tirów w mieście. – A chciałby pan, aby tiry po mieście szybko jeździły? – zapytał Artur Wierzbicki, uczestnik spotkania. Natarczywy mężczyzna, widząc, że nikt nie chce prowadzić z nim dalszej dyskusji wyszedł z sali.

Justyna Korzeniak

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Nasz Racibórz 22.03.2024
21 marca 202421:40

Nasz Racibórz 22.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.