Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności24 kwietnia 201814:52

50 lat minęło jak jeden dzień... Jubileusze w USC

50 lat minęło jak jeden dzień... Jubileusze w USC - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Siedem par świętowało dziś w raciborskim Urzędzie Stanu Cywilnego jubileusze 5o-lecia pożycia małżeńskiego. Były łzy wzruszenia, radość, gratulacje, życzenia, kwiaty i upominki. Nie zabrakło występu dzieci z zaprzyjaźnionego przedszkola.

Regina i Emil Szymurowie 
- Jeździłem do Raciborza na zabawy i tam poznałem małżonkę. Od słowa do słowa i jakoś to poszło - śmieje się pan Szymura. Całe życie zawodowo pan Emil związany był z górnictwem, pani Regina zajmowała się ogrodnictwem. Mają piecioro dzieci, trzynaścioro wnucząt i jednego prawnuka. Jaka jest ich recepta na udane małżeństwo? - Jest różnie, raz słońce raz deszcz, ale wszystko trzeba przetrwać - uśmiechają się jubilaci. 

Jadwiga i Mieczysław Góreccy 
- Poznaliśmy się przez rodzinę, w rodzinnej miejscowości mojego męża. On pochodzi z województwa małopolskiego. Bardzo krótko byliśmy narzeczeństwem. Po niespełna pół roku wzięliśmy ślub, który odbył się 7 lipca 1968 r. Pogoda była przepiękna, 33 stopnie. Wielka zabawa, 110 gości. Potem zamieszkaliśmy na Śląsku, a następnie dostaliśmy pracę w Raciborzu, gdzie mieszkamy od 42 lat - mówiła pani Jadwiga. Para ma dwoje dzieci oraz troje wnucząt. - Życie toczyło się raz lepiej, raz gorzej, ale sam fakt, że 50 lat żeśmy ze sobą wytrzymali jest powodem do dumy - uśmiecha się pani Jadwiga. Pan Mieczysław był naczelnikiem w wydziale kryminalnym, pani Jadwiga całe życie zawodowe pracowała w biurach. Przez połowę kariery zawodowej była dyrektorem ds. zarządzania i marketingu w hotelu Ragos. 

Sabina i Wiesław Jankowscy 
Para poznała się na Pomorzu. Stamtąd pochodzą, mieszkali w jednej wiosce. Do Raciborza przyjechali za pracą. - Chodziliśmy na zabawy, potańcówki, do kina i tak żeśmy się poznawali. Ślub wzięliśmy 9 czerwca. Pogoda była piękna - wspomina pani Sabina. Pan Wiesław zawodowo związany był z koleją, pani Sabina zajmowała się domem. Para ma dwoje dzieci, dwoje wnuków i trójkę prawnuków. Jak wytrwać w związku tak długo? - Nieodłącznym elementem jest cierpienie. To co dobre przechodzi się łatwo, ale najważniejsze, żeby być ze sobą też w tych trudnych chwilach - dodaje pani Sabina. 

Urszula i Wiktor Busuleanu 
Małżonkowie poznali się w Raciborzu. Ślub wzięli 1 lipca, dzień później miała miejsce uroczystość kościelna. Pogoda była wspaniała. Małżonkowie mają troje dzieci i czwórkę wnucząt. Jaka jest ich recepta na udane życie małżeńskie? - Nie ma żadnej recepty. Trzeba mieć szczęście. Trafić na taką drugą osobę, z którą się wytrzyma wzajemnie. Dawniej tego nie wiedziałam, ale dzisiaj bym powiedziała, że o dobrego męża i dobrą żonę trzeba się modlić - jeśli jest się wierzącym - mówiła pani Busuleanu. Pani Urszula jest nauczycielką, pracowała w raciborskim Zespole Szkół Mechanicznych. A pan Wiktor pracował w kilku firmach w dozorze. 

Hildegarda i Rudolf Mludkowie 
Pobrali się 28 października 1967 r. Poznali się w świetlicy w Pietrowicach. - Kiedyś nie było telewizorów, więc chodziło się do świetlicy. Był bilard, muzyka z adaptera i potańcówki. Znaliśmy się z widzenia wszyscy, ale tam żeśmy się tak naprawdę poznawali, no i coś zaiskrzyło - wspomina pani Mludek. Zawodowo pan Rudolf związany był z branżą budowlaną, pani Hilegarda natomiast pracowała w Gromadzkiej Radzie Narodowej, a później w Spółdzielni Wielobranżowej. Para ma dwoje dzieci i czworo wnucząt. Jak przetrwać pół wieku razem w miłości? - Raz burza, raz pogoda, raz deszcz. Różnie to bywało i trzeba to przetrwać - stwierdza pani Mludek. 

Regina i Józef Fiołkowie 
Oboje pochodzą z Brzezia. Poznali się na zabawie na Widoku, który wtedy tętnił życiem. Spotykali się 3 lata. Ślub wzięli 25 września 1967 r. Cywilny był dzień wcześniej. - Pogoda była przepiękna - wspominają Fiołkowie. Małżonkowie doczekali się trójki dzieci i sześcioro wnucząt. - Zawodowo mąż był związany z koleją, gdzie pracował jako ślusarz. Ja pracowałam w garbarni w Brzeziu - mówi pani Regina. Jak przeżyć tyle lat razem? - Trzeba zrozumienia, wybaczania wzajemnie i wytrwałości - mówi pani Fiołka. 

Maria i Józef Swobodowie 
Pobrali się 19 listopada 1967 r. Poznali się na zabawie weselnej. Pan Józef pochodzi z woj. opolskiego. Pani Maria natomiast z Raciborza-Studziennej. Drogę zawodową pan Swoboda związał z budownictwem. Natomiast pani Maria zajmowała się uprawą warzyw. Para ma dwoje dzieci i troje wnuków. Jaka jest ich recepta na udane małżeństwo? - Cierpliwość i ustępliwość. Nic więcej - uśmiecha się pan Józef.

Autor: Sylwia Prusowska, fot. Kasia Kubik, sylwia@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Nasz Racibórz 22.03.2024
21 marca 202421:40

Nasz Racibórz 22.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.