Kosze na śmieci stylizowane na prawdziwe śmieci, czyli o braku estetyki w Arboretum Bramy Morawskiej
Bywając w wielu miejscach na świecie widziałem już wiele koszy na śmieci. Te w Dinoparkach wyglądają na przykład jak pęknięte jajo dinozaura. W miastach średniowiecznych - są z białego kamienia, by wkomponować się w otoczenie. W grodach rycerskich - są z ostrzonych pali drewnianych, nawiązują do materiału, z którego zbudowany jest cały gród. Widziałem też kosze wykonane przez artystów - metaloplastyków w ciekawych knajpkach. Istne cuda. Wydawać by się mogło, że w Arboretum naturalnym ruchem byłoby postawienie koszy na śmieci, które "udawałyby" np. pusty pień, dziuplę czy w jakiś sposób wkomponowywały się w otoczenie leśne. Coś z natury: drewno, glina, ew. jakiś metal. To byłoby jednak zbyt banalne. Otóż w naszym Arboretum kosze na śmieci są stylizowane na... prawdziwe śmieci! Może jakiś inżynier podpowie, z czego są zrobione? Bo ja, humanista, nie znam się na tym i widzę zwykłą karbowaną rurę. Ale jedno jest pewne - takiego ruchu nikt nie mógł się spodziewać. Władze Arboretum kontra Odwiedzający: zwycięstwo tych pierwszych! Poprzez nokaut (wizualny)! Brawo!
D. Wacławczyk, źródło: facebook.com
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany