Aktualności4 listopada 201622:15
Państwo w Państwie. W sądzie w Raciborzu jeszcze żaden kierowca nie wygrał z policją. Pomyłka Polsatu
0
Reklama
Racibórz: Już wkrótce w telewizji Polsat. Pan Daniel Gaweł został zatrzymany przez patrol drogówki. Policjanci "Iskrą" zmierzyli jego prędkość. Ich zdaniem jechał 95 km/h., jednak pan Daniel dobrze zna te okolicę i zawsze jedzie tu ok. 40 km/h. Funkcjonariusze na trzy miesiące odebrali mu prawo jazdy. Sprawa trafiła do sądu, ponieważ mężczyzna nie przyjął 500-złotowego mandatu. Z informacji na stronie Polsatu wynika, że sprawa dotyczy Raciborza. Tymczasem okazuje się, że nie ma żadnego związku z naszym miastem.
Popularne „suszarki” niejednego kierowcę przyprawiły o ból głowy. Okazuje się jednak, że używane przez polskich funkcjonariuszy „Iskry”, mogą błędnie wskazywać mierzoną prędkość, a policjanci często nie są prawidłowo przeszkoleni, żeby dokonywać prawidłowych pomiarów. Czy wyrok, jaki właśnie zapadł w tej sprawie, uruchomi lawinę kolejnych? Więcej w najbliższą niedzielę o 19:30 w reportażu Agnieszki Zalewskiej, o 19.50 kontynuacja w Polsat News. Wśród gości będzie Emil Rau, autor programu "Emil pogromca mandatów". Materiał dotyczy jednak Myśliborza a nie Raciborza.
Więcej TUTAJ
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany