Poseł Siedlaczek i jego przyjaciele
Przelot helikopterem nad pożarzyskiem, zwiedzanie opactwa w Rudach i szkółki kontenerowej w Nędzy - w piątek, za namową posła Henryka Siedlaczka, w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie gościła Sejmowa Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
Posłowie zagościli na Śląsku już w czwartek, ale piątek obfitował w największą liczbę atrakcji, przygotowanych przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Katowicach. Tematem wizytacji była problematyka restytucji lasów na obszarach klęsk, jakie dotknęły śląskie lasy.
O powadze tematu świadczyła obecność reprezentującego Lasy Państwowe, zastępcy dyrektora generalnego Grzegorza Furmańskiego, dyrektora RDLP w Katowicach dr inż. Kazimierza Szabli oraz obecność Zofii Chrępińskiej - dyrektora Departamentu Leśnictwa w Ministerstwie Środowiska. Posłowie zostali zapoznani z aktualną sytuacją lasów Beskidu Ślaskiego i Żywieckiego oraz stanu środowiska leśnego obszaru największego pożarzyska z 1992r w okolicy Kuźni Raciborskiej. Prace komisji na terenie Śląska doszły do skutku dzięki zaangażowaniu posła nHenryka Siedlaczka.
Celem prac w terenie było uświadomienie parlamentarzystom skali wymierania lasów na terenie Beskidów oraz możliwej odbudowie drzewostanu jaki dokonano w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie. Wizytacja rozpoczęła się w Ustroniu. W tym właśnie rejonie w nadleśnictwach Węgierska Górka,Wisła, Ujsoły mamy do czynienia z największymi obszarami umierających lasów. W drugim dniu prac komisji posłowie zobaczyli w Rudach odtworzone po pożarze z 1992 r. gospodarstwo leśne.
Prace komisji były prowadzone w pocysterskim Zespole Klasztorno-Pałacowym, na terenie lasu i szkółki kontenerowej w Nędzy. W opactwie przybyłych gości przywitał starosta raciborski Adam Hajduk, burmistrz Kuźni Raciborskiej Rita Serafin i gospodarz obiektu, ks. Jan Rosiek. Referat na temat przebiegu pożaru z 1992 r. oraz odbudowy gospodarki leśnej na pożarzysku wygłosił dyrektor RDLP w Katowicach, dr inż Kazimierz Szabla. Poseł Henryk Siedlaczek skrytykował propozycję przedstawioną w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury dotyczącą przerzucenia z PKP na Lasy Państwowe utrzymania pasów ppoż przy torach. Poseł przypomniał,że to właśnie wadliwa instalacja hamulcowa taboru kolejowego spowodowała pożar w tutejszych lasach. Przerzucenie odpowiedzialności za przytorowiska na właścicieli i zarządców lasów spowoduje mniejszy nacisk na stan techniczny pojazdów szynowych PKP. Po zmianach w ustawie, jedynym winnym ewentualnego pożaru będzie właściciel przytorowego pasa ppoż, a o stanie taboru naszych kolei mogą świadczyć zademonstrowanie przez posła Henryka Siedlaczka klocki hamulcowe zagubione przez pociągi na torowiskach biegnących przez Nadleśnictwo Rudy Raciborskie.
Po wykładach leśnicy pokazali parlamentarzystom obszar odbudowanego lasu oraz szkółkę kontenerową, specjalnie stworzoną na potrzeby restytucji pogorzeliska. Posłowie przelecieli nad obszarem helikopterem. Ogromne obszary jasnozielonych drzew były poprzecinane 15-metrowej szerokości pasami przeciwpożarowymi.
Posłowie oddali też hołd poległym w gaszeniu pożaru strażakom. Pod krzyżem, w miejscu ich śmierci, złożono kwiaty i wieńce. Ostatnim nieformalnym punktem wizytacji w Rudach było zwiedzenie opactwa i sanktuarium Matki Boskiej Rudzkiej. Po obiektach oprowadzał ks. Jan Rosiek i pasjonat Rud, poseł Siedlaczek.
tekst i foto Artur Wierzbicki, w
Komentarze (0)
Komentarze zostały zablokowane.