Od strony Wrocławia lepiej o nas informują. A co z A1?
Połączenie z A1, np. przez Gorzyczki, mamy niemal na wyciągnięcie ręki, ale jadąc od Katowic w stronę Chałupek trudno o informację, kiedy zjechać w stronę Raciborza. Kierowcy zdani są na nawigację. W opinii radnej Zuzanny Tomaszewskiej powinno być tak jak przy zjeździe z A4 na wysokości Opola. Jadąc od strony Wrocławia wiadomo, kiedy skręcić na Racibórz. Temat podniosła na ostatniej sesji, apelując do prezydenta, by zajął się sprawą. Dodała, że należymy do województwa śląskiego i od strony Katowic powinniśmy być widoczni, tak jak jest to na Opolszczyźnie.
Prezydent obiecał zająć się sprawą i zaangażowac przy okazji starostę, który mógłby zabiegać o ustawienie tzw. brązowej tablicy, informującej o zamku piastowskim w Raciborzu. Lenk tłumaczył, że kwestie oznakowania zjazdów, czyli zmiany kategorii dróg, ściśle regulują przepisy. Sam, jak przyznał, nieraz się denerwuje z powodu braku informacji o Raciborzu. Zdarzyło mu się nawet pojechać za daleko. - Ktoś, kto będzie szukał naszego miasta może się pogubić - skwitował.
Mniej entuzjastycznie do apelu radnej Tomaszewskiej odniósł się przewodniczący Henryk Mainusz. Wskazał, że jak zabiegać będą też inne miasta, to na tablicach pojawi się kilkadziesiąt ich nazw przez co Racibórz się zgubi.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany