Rozbój, którego nie było - 33-latek zgłosił zdarzenie i liczył, że policjanci... podwiozą go do domu
Mężczyzna telefonicznie powiadomił raciborskiego dyżurnego policji, iż przed godz. 23.00 w okolicy świńskiego rynku został poszkodowany w wyniku rozboju. Z jego relacji wynikało, że został zaatakowany przez trzech napastników, którzy pobili go i okradli. Ich łupem rzekomo miał paść telefon komórkowy. Podczas rozmowy z policjantami "pokrzywdzony" nie był w stanie podać szczegółów związanych z wyglądem napastników i cały czas zmieniał wersje wydarzeń. Już wstępne czynności przeprowadzone w tej sprawie przez policjantów nasuwały szereg pytań i wątpliwości. Policjanci szybko ustalili, że do rozboju w ogóle nie doszło. 33-latek przyznał się, że wymyślił zdarzenie, gdyż chciał się darmowo dostać do domu.
Pamiętajmy, że za powiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grożą nawet dwa lata więzienia!
fot. archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany