Decyzja personalna podyktowana skąpstwem?
Na nasze pytanie, czy nowy wiceprezydent będzie się wpisywał w prezydencką koncepcję "zasypywania rowów pokoleniowych", Mirosław Lenk odpowiedział, że wszyscy jesteśmy młodzi. Zakres obowiązków nowego zastępcy będzie praktycznie ten sam, co Ludmiły Nowackiej. Wyjątkiem będą najprawdopodobniej sprawy mieszkaniowe. - Wspólnoty chcą rozmawiać tylko ze mną - dodał. Lenk nie kryje, że brak 2. zastępcy powoduje obecnie duże obciążenie pracą jego samego i wiceprezydenta Krzyżka.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany