Nie popadliśmy w polityczną schizofrenię. Oświadczenie w sprawie działań politycznych Marka Rapnickiego
Szanowni Państwo,
Oficjalne i jednoznaczne opowiedzenie się Marka Rapnickiego, naszego kolegi z drużyny KWW Dawida Wacławczyka, po stronie Mirosława Lenka nie może się obejść bez naszej reakcji. Musimy zająć stanowisko z szacunku dla wyborców i zapewniania ich, że nie popadliśmy w polityczną schizofrenię.
W trakcie kampanii podnosiliśmy wiele zarzutów wobec Mirosława Lenka. Pisaliśmy o tym, że nie wykorzystuje możliwości Raciborza, prowadzi szkodliwą dla miasta politykę inwestycyjną, nie potrafi współpracować z opozycją, marnuje potencjał społeczny, jaki posiada Racibórz. W końcu postawiliśmy mu zarzut wykorzystywania publicznych pieniędzy na własną kampanię wyborczą, informując o naszych wątpliwościach prokuraturę, NIK i RIO.
Szanujemy i doceniamy Pana Marka. Cenimy jego wiedzę i doświadczenie. Gdyby tak nie było, nie otrzymałby zaproszenia do współpracy, do startu z listy KWW Dawida Wacławczyka i do projektu "Jest wiele do zrobienia".
Czy po deklaracji poparcia dla Mirosława Lenka w II turze wyborów prezydenckich coś się zmieniło? Oczywiście! Wielokrotnie w czasie kampanii podkreślaliśmy, że "polityka jest grą zespołową". Nie da się prowadzić skutecznej polityki polegającej na realizacji zobowiązań wobec wyborców w sytuacji, gdy w jednym zespole istnieje 7 odrębnych i wykluczających się stanowisk. Ostatnie działania Marka Rapnickiego pokazały niestety, że nasz kolega nie akceptuje i nie stosuje prostej zasady gry drużynowej. Nie czuje się zobowiązany do konsultacji swoich oświadczeń z drużyną ani jej liderem, nie informuje o swoich zamiarach, wybiera działanie solowe. W trakcie kampanii wyborczej w jednym z okręgów wspiera kandydata z komitetu konkurencyjnego, osłabiając tym samym nasz zespół. To niemożliwe do zaakceptowania przez drużynę, która aby funkcjonować, musi posiadać do siebie zaufanie i traktować się z szacunkiem.
Dlatego ze smutkiem i przykrością musimy zadeklarować, że współpracę polityczną z nestorem raciborskiego samorządu i człowiekiem o wielkich dokonaniach w dziedzinie poezji i animacji kultury uważamy za zakończoną. Dziękujmy za poprzednie lata współpracy, za dzielenie się swoim spojrzeniem, wspólnie przebytą opozycyjną drogę. Wierzymy, że niejednokrotnie spotkamy się we współpracy kulturalnej, poprzez wspólnotę pióra i będziemy dzielili niektóre poglądy polityczne. Ale będziemy działali niezależnie od siebie.
Kolejną bardzo bolesną dla nas sprawą jest silna i jednoznacznie negatywna ocena Pana Marka obecna w komentarzach pod jego felietonem "Kim Pani jest, Anno Ronin?"
Chcielibyśmy z całą mocą podkreślić, że nigdy nie będziemy akceptowali mowy nienawiści. Doskonale rozumiemy, że znaczna część naszych wyborców mogła się poczuć wprowadzona w błąd. Ale nie usprawiedliwia to publicznego pastwienia się nad naszym byłym kolegą politycznym! Dlatego bardzo prosimy naszych wyborców, sympatyków i wszystkich Raciborzan, którzy się z nami utożsamiają: nie pozwalajmy sobie na akty poniżania ludzi i nienawiści! Zachowajmy klasę!
Pan Marek Rapnicki dokonał trudnego politycznego wyboru w trosce o dobro Raciborza w taki sposób, jak je w obecnej chwili rozumie. Polaryzacja stanowisk politycznych w sytuacji zero - jedynkowej, (a taka jest sytuacja przed II turą wyborów prezydenckich) jest być może bolesna i zaskakująca, lecz naturalna. Wierzymy, że Marek Rapnicki napisał to co czuje, a jego jedyną motywacją do takiego działania (wbrew swojemu środowisku) - był tylko i wyłącznie głos jego sumienia. Musimy to uszanować.
Marku! Dalej Cię szanujemy i cenimy. Dalej życzymy Ci jak najlepiej. To, że nie możemy dalej politycznie współpracować w jednej drużynie, nie może przekreślić szacunku, jakim Cię obdarzamy.
Prosimy naszych wyborców o wyrozumiałość i pozytywną aktywność na rzecz zmiany sytuacji Raciborza. Prosimy tylko o to.
Powyższe oświadczenie prezentuje jednogłośną opinię radnych
KWW Dawida Wacławczyka i zarządu RSS Nasze Miasto
Na prośbę autorów wyłączono komentarze
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.