Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności3 sierpnia 201014:17

Artur Noga z wizytą w domu

Artur Noga z wizytą w domu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Chociaż nie z medalem, ale szczęśliwy Artur Noga wrócił z mistrzostw Europy w Barcelonie i wczoraj przed północą zawitał do rodzinnego domu w Raciborzu. - Jak przyjechałem, to wspólnie z rodziną oglądaliśmy jeszcze moje starty - przyznaje sportowiec.

Raciborzanin stwierdza, że piąte miejsce nie było tym, które chciał zdobyć. - Niedosyt pozostał po tych mistrzostwach, nie udało się tym razem zdobyć medalu. Mieliśmy parę problemów zarówno w czasie startu, jak i przed startem - przyznaje.

Głównym powodem słabszego niż się wszyscy spodziewali wyniku na mistrzostwach w Barcelonie była kontuzja. - Upadek spowodował, że musiałem walczyć przede wszystkim sam z sobą i bólem, zamiast z przeciwnikami - opowiada Artur. - W internecie widzieliśmy jego rany. Jak człowiek jest tak potłuczony, to jak ma biegnąć - dodaje mama sportowca Monika Noga. - Przy upadku doszło do sporych oparzeń. Cieszyłem się, że doprowadzono mnie do funkcjonalności i że w ogóle mogłem wystartować - mówi raciborzanin.

Czy medal byłby pewny, gdyby nie kontuzja? - Było dużo zawodników na wysokim poziomie. Francuzi spisali się jako cały team wyśmienicie. Teraz jest jeszcze większa mobilizacja, by wypaść jak najlepiej w Londynie - przyznaje płotkarz.

Artur Noga chwali sobie mistrzostwa Europy, jeśli chodzi o sprawy organizacyjne. - Wszystko dopięte było na ostatni guzik. Jedynie z dojazdami do hotelu i na stadion były czasami problemy, bo kierowcy czekali, aż cały autobus się zapełni i czasami trwało to bardzo długo - opowiada sportowiec.

Mimo że raciborzanin ma na swoim koncie już wiele startów, nadal towarzyszy mu stres w czasie biegu. - Stresu jest bardzo dużo, jak widać, włosy mi wypadają - śmieje się Artur. - Niby człowiek się przyzwyczaja do atmosfery i otoczki mistrzostw, ale jak przychodzi do startu, tego stresu jest dużo - dodaje.

Niestety Artur Noga nie może na dłużej zatrzymać się w rodzinnych stronach, bo nie ma tu warunków do treningów. - Przyzwyczaiłem się już do tartanu, a tu jest żużel. Cieszę się, że są plany budowy hali czy stadionu lekkoatletycznego - kończy sportowiec.

Rodzice Artura podchodzą optymistycznie do kolejnych startów syna. - Będą nowe wyzwania i kolejne sukcesy, a dla nas kolejne stresy. Chłopak jest młody i ambitny, więc jesteśmy dobrej myśli - podsumowują Monika i Krystian Noga.

(k) JaGA

fot. Justyna Korzeniak

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.